Pozycja Polski w Unii Europejskiej oraz bilans piętnastu lat członkostwa – to tematy, o jakich dyskutowano podczas Dialogu Obywatelskiego z udziałem komisarz Elżbiety Bieńkowskiej w Krakowie. Spotkanie zorganizowało Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, we współpracy z krakowskim Instytutem Studiów Strategicznych.
Rozpoczynając spotkanie Prezes Instytutu Studiów Strategicznych zwróciła uwagę, że piętnastolecie Polski w strukturach UE jest zbyt często postrzegane wyłącznie w kategoriach finansowych. – Zwykle dokonujemy bilansu zysków i strat, zastanawiamy się nad kwestiami materialnymi. Tymczasem trzeba także zauważyć ogromną pracę, jaką wykonaliśmy 15 lat temu, by dołączyć do rodziny państw demokratycznych, a która teraz przynosi owoce. Dzięki obecności w Unii Europejskiej nie jesteśmy samotni. W koalicji z innymi mamy szansę uczestniczyć w globalnej konkurencji – zauważyła Anna Szymańska-Klich.
Do polskiej obecności w UE nawiązał także dyrektor Przedstawicielstwa KE w Polsce Marek Prawda. Przypomniał swoje rozmowy z Komisarzem ds. Polityki Regionalnej Johannesem Hahnem, dla którego Polska była przykładem kraju, który doskonale radzi sobie z dystrybucją unijnych środków i jest modelem prawdziwego awansu dzięki Unii Europejskiej. – Jakie to było ważne, przekonałem się, kiedy negocjowaliśmy unijny budżet, który kończy się w 2020 roku. Choć jest on o 40 mld euro niższy, Polska dostała 4,5 mld euro więcej. Wynegocjowanie takiego budżetu było ogromnym sukcesem tych, którzy walczyli o to, by Polska miała dobrą reputację – mówił.
– Mieliśmy przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, mamy Przewodniczącego Rady Europy, byliśmy inicjatorem partnerstwa wschodniego, byliśmy wpływowi i widoczni. Teraz jesteśmy bierni – mówiła Elżbieta Bieńkowska. Jak zauważyła komisarz UE ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP, kiedyś polscy negocjatorzy prowadzili bardzo ostre, konfrontacyjne negocjacje, które jednak przynosiły dobre efekty.
Zdaniem Bieńkowskiej, w najbliższych latach Polska powinna zaproponować Europie wspólne cele. – Trzeba odwrócić tę tendencję i wyjść z pułapki „zagonienia do kąta”, nie rozmawiania, nie bycia liderem, a po drugie zaproponowania czegoś nowego w Europie, mając różne doświadczenia społeczne, polityczne, co rzeczywiście inne kraje europejskie mogą przyjąć.
Komisarz zwracała także uwagę na zmiany geopolityczne, jakie w najbliższych latach mogą mieć wpływ na pozycję Polski. – Jeśli Wielka Brytania wyjdzie z UE to ponad 80 proc. europejskiego PKB powstanie w strefie euro. Kilka krajów pozostanie poza strefą euro, w tym Dania i Szwecja, państwa bardzo bogate. Zostajemy niestety na marginesie Europy, czy tego chcemy czy nie. To jest temat geopolityczny, ekonomiczny, czy chcemy być w strefie euro, czy chcemy być na obrzeżach, na marginesie Europy – zauważyła.
Nawiązując do 15 rocznicy wstąpienia Polski do UE Elżbieta Bieńkowska przypomniała, jak świętowana była ta rocznica 10 lat temu. – Wydawało się, że ta droga jest szeroka, prosta i łatwa, choć bardzo kłóciliśmy się z Komisją, o wiele bardziej niż przedstawiciele obecnego rządu, natomiast z tych dyskusji wychodziły efekty i decyzje, które były dla Polski korzystne.
Zdaniem Bieńkowskiej, najwyższy czas, aby zastanowić się nad przyszłością Polski we wspólnocie. – Czy prawie 80-procentowe poparcie, jakie deklaruje polskie społeczeństwo jest prawdziwe? Czy kiedy Polska stanie w obliczu wyzwań takich jak europejski budżet czy wspólna waluta, dalej będzie postrzegać Unię Europejską jako wybór cywilizacyjny? – pytała komisarz nawiązując do badań, z których wynika, że ponad 60 proc. mężczyzn w wieku 18-25 lat nie opowiada się za wartościami europejskimi. – Jestem przerażona tymi wynikami`.
Podczas dyskusji z publicznością padały pytania m.in. o współpracę z rządem, komunikację z młodymi Europejczykami, zagrożenia związane z dezinformacją oraz rolę uczelni w edukacji europejskiej.